Poczułam obowiązek żeby napisać wam notkę informacyjną.
Kilka osób pisało już do mnie z pytaniem: Kiedy zacznę coś tutaj publikować. Miło mi, że komuś tak bardzo spodobał się zwiastun, że nie może się doczekać rozdziałów. Oznacza to, że wykonałam świetną robotę przy jego tworzeniu i nie poszła na marne.
Na razie na pewno nie zacznę nic tutaj udostępniać, choć mam napisane kilka stron w wordzie.
Zacznę tu wstawiać posty dopiero po mojej (miejmy nadzieję zdanej maturze).
Musicie więc jeszcze trochę poczekać.
Teraz widzę, że nie powinnam tak wcześnie dodawać zwiastuna bo rozbudziłam strasznie waszą ciekawość. Przepraszam jeśli kogoś zawiodłam :)
Mam nadzieję, że ktoś z was wytrwa do tego momentu i to co zacznę tutaj publikować spodoba się komukolwiek.
Na razie bardzo dziękuję wam za te już prawie 4000 wyświetleń. Nie wierzę, że tyle osób trafiło na tego bloga, choć nie ma na nim żadnego rozdziału - nawet najkrótszego.
Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam serdecznie na moją stronę na fb:
Co dwa/trzy dni umieszczam tutaj linki z siatkarskimi opowiadaniami, które czytam. Może komuś z was spodoba się, któraś z tych historii, a może okaże się, że czytam historię, którą tworzy któraś z was.
Jeśli tak będzie to mile widziany będzie komentarz pod tym postem. Jedna z was udostępniła już screena z opowiadaniem, które udostępniłam.
Przyznam, że zrobiło mi się bardzo miło na serduszku.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na początku czerwca.
do usłyszenia
Zakochana w siatkówce
Czekam na informację o pierwszym odcinku!
OdpowiedzUsuńDziękuję też za komentarze u mnie.
Pozdrowionka!
Zapraszam na nowy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://milosc--jest-jak-narkotyk.blogspot.com/
Gdybyś była zainteresowana to zapraszam na 8 rozdział!
OdpowiedzUsuńhttp://moja-podswiadomosc-sie-rumieni.blogspot.com/
I co teraz zrobisz? Zerwiesz zaręczyny? Czy może wyjdziesz za niego nieszczęśliwa? Ja wiem co zrobisz.. Miłość? Tandetne uczucie, którego ty chcesz zasmakować...Miłości o smaku siatkówki..Ale po co? Chcesz czuć te motylki w brzuchy, przyjemne dreszcze, których jeszcze nigdy nie czułaś..Poświęcisz się? Nie sądzę... Marzy ci się książę na białym koniu, z którym będziesz szczęśliwa. Na zawsze. Chyba coś za długo, nieprawdaż? Przecież ty się boisz miłości. -Zapraszam na opowiadanie w roli głównej z Mattem Andersonem.. Mam nadzieję, że wejdziesz , zobaczysz, może skomentujesz..:D
OdpowiedzUsuńmilosc-o-smaku-siatkowki.blogspot.com
Pozdrawiam :*
K.